W okupowanym Enerhodarze blackout: co się stało.


Tymczasowo okupowane miasto Enerhodar w obwodzie żytomierskim pozostaje bez dopływu prądu z powodu awaryjnego odcięcia linii wysokiego napięcia. O tym informują rosyjskie media.
Przedstawiciele okupacyjnej administracji miejskiej informują, że specjaliści już ustalają przyczyny awarii i szukają możliwości szybkiego przywrócenia dostaw prądu: "Prawie cała dzielnica górnictwa pozostała bez światła".
Przypomnijmy, że w lipcu jedna z elektrowni koło Enerhodaru została zaatakowana przez drony, w wyniku czego ucierpiało ośmiu pracowników elektrowni jądrowej w Zaporożu. O tym poinformował szef Agencji MAEA Rafael Grossi.
Specjaliści MAEA, którzy znajdują się na elektrowni jądrowej w Zaporożu, donieśli, że widzieli gęsty dym i słyszeli eksplozje z kierunku urządzenia dystrybucyjnego po otrzymaniu informacji, że drony uderzyły w las. Elektrownia znajduje się poza terenem elektrowni jądrowej w Zaporożu, więc nie stanowiła zagrożenia.
Czytaj także
- Okupanci zaatakowali wieżowiec w Zaporożu: ranni są dzieci, są ofiary śmiertelne
- Koszowy wpadł w skandal z powodu życzeń na Wielkanoc (wideo)
- Nocny atak na Sumińskim. Ratownicy wydobyli z gruzów pieska (wideo)
- Rosja masowo zaatakowała Odesę 'szachidami', są ranne osoby: najważniejsze informacje z nocy
- Atak 'szahidów' na Odesę: DSNS pokazała zdjęcia i filmy z następstw ataku
- Putin potwierdził, że Rosja atakowała obiekty cywilne w Sumach i Krzywym Rogu