W Polsce rozgorzał skandal z powodu generatorów dla Ukrainy: szczegóły śledztwa.


Europejska Komisja zamierza ocenić projekt dostarczania generatorów dla Ukrainy w 2026 roku. Ta ocena może prowadzić do sytuacji, w której Polska będzie musiała zwrócić 91 milionów euro. O tym informuje polskie wydanie RMF24, powołując się na Europejski Urząd ds. Zwalczania Oszustw (OLAF). Według danych OLAF, podczas realizacji projektu stwierdzono poważne naruszenia, takie jak zawyżanie cen i nieprzestrzeganie zasad dotyczących wykonawców.
Choć ostateczna kwota odszkodowania będzie zależała od oceny Europejskiej Komisji, nie przekroczy ona 91 milionów euro, które Polska już otrzymała. Warto zauważyć, że dodatkowe 22 miliony euro, przewidziane umową, do tej pory nie zostały przekazane stronie polskiej.
Głównym bohaterem skandalu jest były szef Krajowej Agencji Rezerw Strategicznych w Polsce Michał Kuchmierowski, który w sierpniu 2024 roku jest poszukiwany w związku z podejrzeniem o uzyskanie korzyści majątkowej. Według polskich mediów, urzędnik pomagał w zawarciu umowy na zakup generatorów z agencją eventową, która miała związki z partą 'Prawo i Sprawiedliwość'.
W wyniku śledztwa ustalono, że generatory przeznaczone dla Ukrainy zostały przekazane polskim ratownikom w ramach kampanii wyborczej samego Kuchmierowskiego, który kandydował do Sejmu z ramienia partii 'PiS'.
Unia Europejska zrewiduje przyznawanie pomocy zewnętrznej z powodu Trumpa i konkurencji z Chinami
Czytaj także
- PFU ogłosiło nową pomoc finansową dla Ukraińców: kto otrzyma wypłaty od 1 lipca
- Ukrzalewska uruchomi pociąg z specjalnymi udogodnieniami: co wchodzi w 'pakiet'
- Nie warto czekać na specyfikacje: prognoza pogody Didenko ostrzegła Ukraińców przed niepogodą
- Bez praw i rejestracji: jakie pojazdy można 'bezkarno' prowadzić
- Ukraińcom wyjaśniono, jak rozpoznać podróbkę podczas wymiany dolarów
- Łukaszenka 'wielkodusznie' uwolnił Tichanowskiego i innych opozycjonistów po wizycie Kelloga